Tymczasem chciałabym przedstawić Wam pewne wydawnictwo płytowe. W moim odtwarzaczu właśnie rozbrzmiewają spokojne, rytmiczne dźwięki z płyty "Devotion" utalentowanej brytyjskiej wokalistki Jessie Warre. Poniżej prezentuję Wam utwór, który najbardziej przypadł mi do gustu, zatytułowany "Wildest Moments":
Według Empik.Com, w muzyce Jessie można dopatrzeć się podobieństw do takich artystów jak Sade, Grace Jones czy nawet Hurts. W 11 utworach zawartych na krążku słyszymy brzmienia przywodzące na myśl muzykę lat 80-tych, pop, R'n'B i soul z domieszką elektroniki, dzięki czemu brzmią one nowocześnie i... stylowo. Zamieszanie wokół piosenkarki rośnie z każdym kolejnym teledyskiem umieszczanym w sieci. Jessie Warre staje się coraz bardziej popularna na całym świecie i podkreśla: „Chciałabym być gwiazdą pop, ale taką w starym stylu. Jak Annie Lennox, Sade albo Whitney”. Wsłuchując się w jej fascynującą twórczość sądzę, że niebawem rzesza fanów się powiększy.
Jessie Warre - "Devotion", Data premiery: 2012-08-21 |
Poniżej kolejne utwory promujące to wydawnictwo, gorąco polecam ich odsłuchanie:
Jessie Warre - "110%"
Jessie Warre - "Running"
Co sądzicie o tych utworach? Czekam na Wasze opinie i życzę spokojnego wieczoru :)
Hej :) Ślicznie dziękuję za wizytę i dodanie do obserwowanych. Oczywiście odwdzięczę się tym samym ;)
OdpowiedzUsuńTwój blog jest bardzo interesujący, chętnie będę wpadać częściej.
O! I dzięki za objawienie Jessie Ware, uwielbiam taką muzykę a nigdy wcześniej o tej wokalistce nie słyszałam. Od razu podbiła moje serce.
Pozdrawiam.
http://inspirationswonderlandforever.blogspot.com
Dziękuję za komentarz :) Cieszę się, że Jessie wpadła Ci w ucho, wkrótce postaram się napisać o kolejnych, równie interesujących artystach. Pozdrawiam :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKilka dni temu po raz pierwszy usłyszałam "Wildest Moments" i ot tego czasu, codziennie miło się Nią katuję =)
OdpowiedzUsuńPs. Polecam The XX "Angels"
Dzięki, z pewnością przesłucham :) Pozdrawiam.
UsuńWokalistka owszem ciekawa;)
OdpowiedzUsuńJa od jakiegoś czasu jestem pod wrażeniem kogoś z polskiego podwórka dla mnie płyta Brodki to jak na poziom muzyki w PL mistrzostwo. spokojnie mogłaby się promować gdzieś dalej.
A blog ciekawy i na pewno będę wpadała częściej;)
Zgadzam się, moim zdaniem Brodka niesamowicie się rozwinęła od początku kariery :)
UsuńDziękuję za odwiedziny i miły komentarz, pozdrawiam serdecznie :)
:) muszę przyznać, że czuję się zaintrygowana... :) muzycznie...
OdpowiedzUsuńMiło mi, że Ci się u mnie spodobało!
dobrze sie tego slucha ;)
OdpowiedzUsuńu mnie do wygrania bransoletki od Biżuterianki, zapraszam: http://madame-chocolate.blogspot.com
dzięki za wpis powodzenia
OdpowiedzUsuńhttp://leszcz-no-more.blogspot.com/
Muzyka naprawdę świetna, pierwszy raz słyszę, ale na pewno nie ostatni :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie gdzie pojawił się pierwszy rozdział opowiadania :
http://live-fast-dont-forget-us.blogspot.com/